Przepraszam że nie było postów. Nie mam żadnego sensownego wytłumaczenia. Ten post był zaplanowany na początek marca, jednak przerwałam blogowanie.
Lubie używać produkty do ciała, szczególnie jeżeli nawilżanie idzie w parze z zapachem.
Kupiłam ten mus na wysprzedaży za 8 zł.
Mus jest w plastikowy opakowaniu o pojemności 225 ml.. Konsystencja jest dość nietypowa ponieważ wydawało mi się że mus musi być lejąca i jednolita. Moja konsystencja jest jakby rozwarstwiona i nie zmiksowana. Jednak nie jest to problem ponieważ pod wpływem nakładania staje się normalną konsystencją. Zapach jest nieziemski, obłędny i pachnie słodkimi bananami, niestety ja nie czuje kokosa.
Ja używałam go przed pójściem spać, idealnie wprawił mnie w relaksacyjny nastrój. Zapach unosi się po całym pokoju, pachnie tez piżama, a sam na ciele pozostaje do następnego mycia. Bardzo dobrze koi, wygładza i łagodzi podrażnienie np. na łokciach.
Największym minusem tego produktu jest to że kompletnie nie nawilża, nie ma znaczenie ile bym go nałożyła.
W składzie znajdziemy parabeny, parafine i alkohol.
Podsumowując można nazwać go deserem bez kalorii, jednak ja będę szukać czegoś nawilżającego.
Pomimo tego że zapach nie jest na wiosnę/lato to mam nadzieję że przyda wam się ta recenzja na chłodniejszą porę roku.
Gdy spożytkuję zapasy, chętnie zapoznam się z tym masłem:)
OdpowiedzUsuńpolecam ale bardziej na zimne miesiące
Usuńogolnie lubie ta firme <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
ja też :)
Usuń