Od dawna chce poskromić moje przesuszone włosy. Na zakup tej maski skusiłam się dość dawno temu w Rossmannie w promocji. Miałam nadzieję że marka Schwarzkopf&Henkiel nie zawiedzie i ta maska uratuje moje włosy. Okazało się inaczej.
Maska jest zamknięta w białej, estetycznej, miękkiej tubie. Konsystencja jest gęsta o białym zabarwieniu. Zapach dość specyficzny, chemiczny, kojarzy mi sie z płynem do naczyń Henkiel.
Przejdźmy do działania. Po pierwszym uzyciu byłam rozczarowana. Włosy były suche, wyglądałam jakby mnie piorun kopnął. Producent zaleca trzymać 2 minuty na włosach dla lepszego efektu użyć suszarki, dla mnie to śmieszne. Jak maska ma zadziałać w 2 minuty ? To jakiś absurd. Do tego wysuszyć suszarką, jak wysoka temperatura ma polepszyć efekt? Chyba że ktoś ma suszarkę z zimnym powietrzem to może to pomogłoby ale w takim wypadku producent powinien to zaznaczyć. Nie zauważyłam aby włosy były lśniące, tym bardziej sprężyste. W składzie znajdziemy alkohol, parabeny, silikony, oraz wiele innych składników w które nie chciałam się zagłębiać.
Reasumując dla mnie nie warty 15 zł. Zrobię jeszcze kilka podejść z tą maską aby nie poszła na zmarnowanie.
Ja jakoś nie przepadam za tą firmą ;/ Obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńNigdy nie próbowałam kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńto nie polecam
UsuńAkurat z tą suszarką producent miał rację, najlepiej zakryć włosy czepkiem i podgrzewać suszarką - nie chodzi o ich wysuszenie a ogrzanie, ponieważ ciepło ułatwia wnikanie składników we włosy. Dlatego stosowanie masek podczas wizyt w saunie jest tak popularne. Szkoda jednak, że u Ciebie maska się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dzieki za info ale mógł to producent zaznaczyć :/
UsuńNie miałam i nie kupię ;) całkiem niedawno miałam szampon tej firmy i mnie uczulał, dzięki temu ostrożnie patrzę na produkty Syoss.
OdpowiedzUsuńja też już nic nie kupie z tej firmy choć zastanawiam się nad spróbowaniem odżywki
Usuń